Poszliśmy na w-f, zleciał nawet szybko, po tym zerwałam się do domu z trzech ostatnich lekcji, wmówiłam mamie ból brzucha i zawroty głowy, więc zwolnienie miałam załatwione. Rzuciłam plecak pod biurko i od razu włączyłam laptopa oraz gadu. Przeczytałam po kolei wszystkie opisy, aż doleciało do Kuby. ' Chodź ze mną - chociaż zupełnie nie wiem dokąd, chodź ze mną - by sens nadać krokom. N <3 '. Uśmiechnęłam się sama i włączyłam Eldo - chodź ze mną. Byłam tak cholernie szczęśliwa, że aż mama spytała z czego się cieszę skoro tak źle się czuję. Minął czas lekcji, więc wybrałam numer Kuby i napisałam mu sms'a ' Ej, czekam na ciebie u mnie w domu, buźka :* ' Nie minęło 15 minut, gdy mama zapukała w moje drzwi, uchyliła je i powiadomiła że Kuba już przyszedł, znała go, więc próbowała go zagadać, weszła do pokoju aby wziąć moje kubki, gdy Kuba podszedł przytulił mnie i dał mi buziaka w usta.
- Ej, młody! Wiesz że cię lubię, ale tak przy teściowej?
- Hahaha, mamo idź już... - Udawałam że mnie to śmieszy, szturchnęłam Kubę żeby się zaczął śmiać, zaczął, mama się pożegnała i poszła po coś do picia dla nas do sklepu.
- No co jest? - Odezwał się nagle Kuba. Wyłączyłam odtwarzacz na lapie, pożegnałam się na gadu i zamknęłam.
- Klaudia... bo ona mi powiedziała że lecisz na dwa fronty, na mnie i na nią, a potem ja powiedziałam że jak się do ciebie zbliży to wyjebie jej w ten wypacykowany ryj i ją obraziłam i straciłeś chyba przyjaciółkę, przepraszam nie chciałam. - Mówiłam bez nabrania powietrza. Kuba się zaśmiał. Kucnął naprzeciwko mojego krzesła na którym siedziałam, złapał mnie za obie ręcę, spojrzał mi w oczy i powiedział.
- Haha, Klaudia? Proszę cię kotek, dobrze wiesz jakie dziewczyny mnie interesują. A z nią się nie przyjaźniłem. Ale jak pierwszego dnia naszego związku masz już takie jazdy, to jestem już teraz ciekawy co będzie później. - Uśmiechnął się, nie wiem co miał w tym uśmiechu, ale miękłam przy nim, przytuliłam go mocno z całej siły, jak tylko potrafiłam.
- Kocham cię. - Tylko tyle potrafiłam z siebie wydusić, zamknął mi usta pocałunkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz